poniedziałek, 28 października 2013

Październik na rowerze

Chodzą po mieście kłamliwe plotki, jakoby sezon rowerowy w Polsce się skończył. Że co? Że jak jak? Ej, ludzie, przecież jest ciepło! A druga połowa października jest niemal upalna!

Wiadomo, noce i poranki są chłodne. Ale to właśnie podczas jazdy rowerem robi się cieplej i nie trzeba czekać na autobus czy tramwaj. 5 minut. 10 minut. 20 minut, bo utknęły na zablokowanym przez samochody skrzyżowaniu. A tu człowiek czeka i marznie. Ej, serio wolicie stać i marznąć, zamiast jechać w ciepełku? Nie trzeba się wcale rozpędzać. Wystarczy kurtka z windstoperem, czapka czy chustka na głowę w chłodniejsze dni.

Jak się jeździ zimą - to już inna para kaloszy ;)


1 komentarz:

  1. Plotki o zakończeniu sezonu w tym roku są mocno przesadzone. Choć już w powietrzu czuć, że niedługo koniec. I zostaną tylko prawdziwi twardziele/ki, którym niestraszny śnieg w oczy.

    OdpowiedzUsuń