czwartek, 31 października 2013

Protest przeciw szarości

Warszawski statystyczny rowerzysta jest szary albo czarny jesienią. Wynik mody, któa mówi, że ciemne jest eleganckie. Ale podczas jazdy rowerem ważna jest widoczność. Kierowcy są za bardzo wkurzeni, by zobaczyć szarą plamę za szybą. Nie jestem zwolenniczką radykalnych rozwiązań typu kamizelka odblaskowa. Zdecydowanie bardziej przydaje się na wiejskich drogach bez żadnego oświetlenia. W mieście przyda się po prostu kolorowy element stroju. Na przykład czapka.

Nie ma co się łudzić, co bardziej przyślepi kierowcy nie zauważą nas mimo jazdy w czerwonym polarze w biały dzień (pozdrawiam kierowcę, który najechał na mnie w Tarczynie na przejeździe rowerowym), ale zawsze jakiś tam odsetek kierowców nas zauważy. Mam nadzieję...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz